Powiem szczerze, brak komentarzy mnie dobija, nie wiem, czy ktokolwiek to czyta i szczerze zastanawiam się, czy kontynuować... Dziękuję tym, którzy skomentowali. Cierpię na brak motywacji. Jestem w trakcie rozdziału piątego, ale stanęłam w miejscu dobita tym, że wyświetleń przybywa, a komentarzy brak. Pozdrawiam Was i czekam na odzew.
Nie załamuj się i pisz, proszę...
OdpowiedzUsuńUwielbiam twój blog, przez jakiś czas bałam się, że go porzuciłaś, ale teraz, kiedy dałaś mi nadzieję, to go napisz...
~*lu*
a ja mam nadzieje, ze usuniesz i nie bedziesz pisac, bo lucmione jest w twoim wykonaniu niezwykle denne. i tak wstrętnego szablonu nie widziałam.
OdpowiedzUsuńMrau, kocham anonimowe hejty, takie zasadne, wskazujące błędy i motywujące do poprawy stylu, dodatkowo tak bardzo poprawne gramatycznie, ortograficznie, interpunkcyjnie i pod każdym innym względem. Pozdrawiam ... hmm... w zasadzie nie wiem kogo, bo zapomniał także o zasadach dobrego wychowania i nawet się nie podpisał.
UsuńP.S. Zrobię Ci na złość i będę pisać, szablon także się nie zmieni. Lubię go takim, jaki jest.
no i sama widzisz, masz motywacje do pisania. w końcu jej chciałaś, nieprawdaż?
UsuńRaczej okazję do brechtu, bo słaba ta motywacja :D
Usuńoo, przyprowadziłaś koleżaneczkę?
Usuńcóż,słaba? zważając na to, że nie miała żadnej, to już coś.
Nie przypominam sobie, żebyśmy przechodziły na "Ty", więc dla Ciebie Pani jak już, a nie koleżaneczka.
UsuńI Katia nikogo nie przyprowadziła, ale jesteś tak śmiesznym i "odważnym" anonimem, że nie mogłam się powstrzymać.
pani? zabawnaś.
UsuńPowiem tak...
UsuńKończ waść, wstydu (sobie) oszczędź.
Kobieto kontynuuj, zaglądam tu i wciąż czekam. Masz świetny styl, jesteś niekonwencjonalna i tak trzymaj, a każdy analfabeta-dupek, który będzie chciał Cię dobić... Och, doskonale wiesz co z nim zrobić, prawda? Najpierw rzucamy stare, dobre Petrificus Totalus następnie przywiązujemy ciężarki do kostek i nadgarstków i... Chlup! Wrzucamy do głębokiego jeziora, a na sam koniec radzę odtańczyć dziki taniec radości oraz dodać kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cersei1
Pisz pisz pisz! Blagam, rzadko kiedy napotykam opowiadania lucmione (prawie wcale...) a twoje zapowiada sie naprawde ciekawie :)
OdpowiedzUsuńKarolina x
Pisz!!!!! Jestes świetna ! Nie mozesz porzucić bloga !
OdpowiedzUsuń